Marcin Kaczorowski jest wiernym kibicem łódzkiego Widzewa. Chodzi na mecze, jeździ na wyjazdy. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że Marcin jest... niewidomy. Po publikacji reportażu o nim w w Gazecie Wyborczej, staje się popularny. Widzew zatrudnia go jako masażystę. Z czasem Marcin ustatkowuje się, zakłada rodzinę- ma dwójkę dzieci. Jego syn- Henio- też jest kibicem i też chodzi na mecze... i bardzo słabo widzi.
Dobry dokument. Z tego co słyszałem Marcin już nie jest masażystą Widzewa.Ktoś wie co
porabia/jak żyje?
Oglądać póki można :)
Cz. 1 http://www.youtube.com/watch?v=KWu6Uez1V0M
Cz. 2 http://www.youtube.com/watch?v=F4xVPsHJXgM