Netflix wziął wszystkich z zaskoczenia i udostępnił dzisiaj swoim użytkownikom wyczekiwany od dawna polski horror
"W lesie dziś nie zaśnie nikt".
Przypomnijmy: pierwotnie film
Bartosza M. Kowalskiego miał trafić do kin w ubiegły piątek. W wyniku pandemii koronawirusa dystrybutor zdecydował się jednak odwołać premierę.
W oficjalnym oświadczeniu producentów czytamy:
Oddajemy pierwszy polski slasher w ręce publiczności. Cieszymy się, że premiera odbędzie się na Netflix, i że już teraz możemy zaprezentować film widzom! Dla nas twórców to wyjątkowy moment, na który czekaliśmy od dawna.
Akcja filmu rozpoczyna się dość niewinnie – grupa nastolatków uzależnionych od technologii trafia na obóz offline. Wspólna wędrówka po lasach bez dostępu do smartfonów nie zakończy się jednak tak, jak zaplanowali to organizatorzy. Będą musieli zawalczyć o prawdziwe życie z czymś, czego nie widzieli nawet w najciemniejszych zakamarkach internetu. W obliczu czyhającego w lesie śmiertelnego niebezpieczeństwa odkryją, czym jest prawdziwa przyjaźń, miłość i poświęcenie. Czy wyjdą z tego cało, czy w krwistych kawałeczkach?
W obsadzie filmu znaleźli się m.in.
Julia Wieniawa,
Wiktoria Gąsiewska,
Gabriela Muskała,
Piotr Cyrwus,
Olaf Lubaszenko i
Wojciech Mecwaldowski.
Zobaczcie nasz wywiad z reżyserem: