ciekawe, że filmy Spike'a cechuje właśnie spokój i podejście "na luzie". Spokojny, niemal familijny soundtrack R&B wkomponowany w film na pierwszy rzut oka nie pasuje do obrazu o gangsterach. Muzyka czyni jednak z tego filmu perełkę.

No i naturalnie sposób, w jaki pokazane zostały relacje między ludźmi, typowy dla Spike'a- brak czystej złości i anielskiego dobra, bohaterowie rozumieją że są tylko ludźmi. Właśnie dlatego ci, którzy potrafią się w ten film wczuć zapominają zupełnie, że bohaterowie filmu są czarni, a ich problemy pasują bardziej do Brooklynu niż do polskiej rzeczywistości.

Zgadzam sie z ta opinia, choc nie w 100%. Bardzo ladnie ujales(ujelas) to mowiac o czarnym flow, jednakze nie uwazam, ze nalezy podejsc do tego filmu na luzie. To jest teoretycznie sytuacja fikcyjna, jednakze, tegotypu historie maja miejsce codziennie w amerykanskich slumsach. Mozliwe, ze jest mi latwiej zrozumiec ten film,poniewaz od lat pasjonuje sie czarna kultura, przedewszystkim muzyka i filmem, sporo czytalem o wojnach gangow. Moim zdaniem, aby obejrzec ten film nalezy miec nutke wyrozumialosci i wiedzy - to fakt. Mozliwe, ze sobie zprzeczam, ale trudno. Mowiac o niezrozumieniu przez biala populacje utwierdzam sie tylko w przekonaniu, ze ludzie nie majacy stycznosci z czarnymi nadal tkwia w przeswiadczeniu o swojej wyzszosci i braku tolerancji, by nie nzwac tego po imieniu... Troszke historii, a dopiero pozniej nalezy wyglaszac swoje poglady. Peace. Ostatnie slowa nie sa skierowane do autora tekstu, na ktory odpowiadam lecz do bialej populacji, o ktorej w tymze mowa.

chyba cos w tym jest ... byc moze dla mnie jest to tak oczywiste ze poprostu z tym zyje i nie zadaje sobie pytania czy inni moge tego nie rozumiec jak wyglada zycie czarnych ( latynosow czy tez bialych - czy w tym momenice kolor skory am znazcenie ?? ) w gettach ... film jest rzeczywiscie wyjatkowy i bardzo dobry, ma bardzo dobra muzyke i powiem szczerze czolowka jest nieziemska a przy tym niesamowicie brutalna .. jeden z najwspanialszych kawalkow jakie slyszalem (marc dorsey - people in searche of life - jesli ktos wie gdzie go zdobyc bede wdzieczny za info) polaczony ze zdjeciami z miejsc zbrodni ... to polaczenie wybuchowe

Film rzeczywiscie bardzo dobry, a to przede wszystkim ze wzgledu na atmosfere - doskonale zdjecia, charakterystyczne dla Spike, w polaczeniu z muzyka. Musze jednak odniesc sie do tematu i powyzszych wypowiedzi. Niestety prawdopodobnie zaden z was nie rozumie tego filmu. Moze sie ktos fascynowac kultura czarnych i czytac sobie na ten temat ale i tak nie wiele z tego zrozumie, dopoki nie zammieszka po sasiedzku z czarna spolecznoscia( jaka ja mam "przyjemnosc"). Mysle, ze Spike Lee nie chcial powiedeziec przez ten film "mamy przesrane bo jestesmy czarni i musimy roic takie rzeczy". Tu jak i w innych jego filmach przedstawia zgube czarnej spolecznosci, do ktorej doprawadza sie ona sama. Chodzi tu m.in. o kult broni, podejscie do ciezkiej uczciwej pracy, ambicje, swiatopoglad. Ten film nie broni czarnych, on ich krytykuje i ubolewa nad ich losem, ktory sami sobie funduja.

"Czarny flow" autora tego przypisu chyba nie jest zbyt wyraźny... czyżby purytański..? :] Spike Lee joints rulez