Głównie za polityczne klimaty i ogólny rozmach. Wszechobecnych zarzutów nie rozumiem, ale pewnie tak to jest, jak się nastawiasz na dolarową trylogię, bliżej temu do Dzikiej Bandy.
nawet jako kino polityczno-wojenne ten film słaby, przede-wszystkim osłabiają go te ckliwe retrospekcje
Ile ich było na 2 i pół godziny? 2 i pół minuty? To uznajesz za powód oceniania na 4/10? Chryslerze...
nie widzicie, że ten film nie dość że jest potwornie chaotyczny, niespójny (potworne cięcia fabuły- z jednej strony puste(!!!) leonowskie sceny, a z drugiej gdzie mogła by być dramaturgia to jej nie ma : przeskok: tragiczne rozpięcie między głupawym slapstickiem a ckliwym patosem ocierającym się o pschychologię w wersji dla kucharek) ale także jest to wręcz akademicki przykład arcy banalności (na każdym poziomie) dzieła filmowego....
Marudzisz jak stara baba na straganie. Nie załapałeś klimatu filmu i tyle. Ja się znakomicie bawiłem.
Wiadomo, że nie jest to najlepsze dzieło Leone i nawet obok nich nie stoi, ale to nadal dobry film. Ale jak ci nie pasuje, to trudno. Nie wszystko musi się podobać.