Czy tylko ja uważam, że oceny krytyków obok filmów i ich wypowiedzi, akurat tych krytyków, są mocno zaniżone? Bezpodstawna krytyka wypisana dla samej krytyki aby pokazać, jakim to jest się, w tym przypadku; pseudo krytykiem? Przez co są bardzo iytujący?
Ja tak nie uwazam. Wrecz przeciwnie.. Dopiero teraz widze jak użytkownicy filmwebu zawyżaja oceny filmów...
Krytycy krytykami a użytkownicy użytkownikami. Sama idea oceniania dzieła w dziesięciopunktowej skali tak jak mierzyć można temperaturę czy odległość, to pomysł z góry skazany na merytoryczną klęskę.
Mi to przypomina profesjonalne recenzje serialu "Wiedźmin" napisane po obejrzeniu 2,5 odcinka... Można usłyszeć jak to na "pokazach prasowych" nie jeden krytyk wychodzi przed końcem seansu, albo robią wszystko poza oglądaniem filmu. Recenzje same się nie napiszą, a w ciągu tygodnie jest przecież zlecenia na kilka, po co oglądać cały film jeśli już ma się wyrobione nazwisko?
I o to mi właśnie chodzi. Nie o samą ocenę choć i tak mam wrażenie, że te oceny tych nowych krytyków na siłę są zaniżane) a to w jaki sposób się tłumaczą z tego ,tak jakby właśnie wielu filmów , które oceniają, w ogóle nie oglądali . Zapożyczone z zagranicznych serwisów tego typu opisy zachwalające dany film lub też nie to kompletnie nie trafiony pomysł.