niesamowite wrażenie! świat w innym wymiarze...
walka na śmierć i życie... inne reguły i zasady jej prowadzenia...
brutalność, cierpienie, rany...
specyficzna hierarchia wśród samych zawodników...
a w środku tego wszystkiego: przeurocza buzia Joan Chen... :)
ja pamiętam ten film, nadawany przez telewizję regionalną wiele lat temu pod nieco innym tytułem: "Pochwała zawodnika"...
skojarzenia z nim? - rzucane kamienie, bezlitośnie odliczające, niczym ziarnka piasku w klepsydrze, czas prowadzonej, morderczej walki...
przepiękny!
:)))