Nie macie wrażenia,że Jean Reno powinien dostać przynajmniej nominacje do Oskara?
Cała "magiczna" trójka - J. Reno, G. Oldman i N. Portman - zdecydowanie powinna dostać przynajmniej nominacje.
Zgadzam się z Heatseekererm: cała magiczna trójka: J. Reno, N. Portman, G. Oldman plus L. Besson oraz E. Serra powinni byli zostać nagrodzeni statuetką Oscara albo przynajmniej nominacją.
1994 rok był bardzo dobry dla kina. Wiele świetnych filmów dostało nagrody czy nominacje. Niestety dla "Leona" takowych zabrakło. Nie mam pojęcia czemu...
To nie był dobry rok, to był rok absolutnie najlepszy w całej historii kina.
Leon, Shawshank, Forrest i Pulp fiction teraz wygrywałyby co roku w cuglach. Dowolnie wylosowany z nich.
I jeszcze był Król lew.
No i oczywiście Spaleni słońcem i Wichry namiętności.
Wystarczą te 4 pierwsze. Absolutna masakracja. Kwartet absolutnych arcydzieł.
Na pewno 94 r. moglby kandydowac do miana najlepszego okresu w historii kina, ze wzgledu na "wysyp" swietnych filmow. No ale 1939 r. tez zawieral wiele wybitnych obrazow, jak chociazby Przeminelo z wiatrem, Mr Smith goes to Washington, Czarnoksieznik Oz, Dark Victory etc. Podobnie 1999 rok...
To bardzo umowna kwestia
Wiem, że mówimy o 39 roku jako dobrym dla kina, ale aż cisną się na usta argumenty mówiące, iż to był bardzo zły rok dla ludzkości... Nie czepiam się, tak mi się skojarzyło ;)
1993 Lista Schindlera, Filadelfia, Park Jurajski, Co gryzie GG, życie Carlita. W każdym roku można coś takiego wyłowić. No może poza najnowszymi czasami
Absolutnie nie.Reno to słaby aktor,a w tej roli jest beznadziejny,niestety to in zaniża ocene filmu.
Zgadzam się, że Reno jest najlepszym aktywnym obecnie aktorem francuskim.
Jednak są lepsze filmy z jego udziałem. W Leonie Zawodowcu wnerwia mnie Matylda.
Dlatego film oceniam na 7/10.
Na pewno powinien mieć nominację w kategorii filmu z poza Stanów, tak więc nie konkurowałby z Pulp Fiction czy Shawshank
W USA itd. słabo znają ten film i jakoś im chyba nie podszedł. Nawet na imdb ma mniej głosów niż na filmwebie, co jest dziwne. Na pewno nie miał szans na jakąś nominację poza filmem nieanglojęzycznym. Chyba Amerykanie nawet nie biorą pod uwagę takich filmów, są obojętni dla nich ;p
Zgadza się, chodzi mi tylko to, że nie mógł być nominowany jako film amerykański
Zagrał nieźle ale żeby zaraz oscar trochę przesada już Natalie bardziej by pasował bo to ona zagrała rolę życia.