Nie kumam francuskiegi humoru, ani głupich scen, beznadziejnych pomysłów i przede wszystkim muzyki!!!
Pełna porażka.
Film, pomimo zę wydaje się być kręcony bez jakiego koliek plany, to wydaje mi się, że każda scena jest dokładnie przemyślana. W filmie i tak pokazano tylko niewielką część "bezeceństw" jakich dopuszczali się ludzie tamtej epoki. Zostało to przedwstawione w bardzo komiczny sposób.
Co do muzyki, to uważam, że była jak najbardziej dobrana i nie rozumiem Twojego obużenia. Jest zgodna z przesłaniem filmu: Postępu nic nie zatrzyma. Ja sobie nie wyobrażam tego filmu z muzyką z typowego filmu kostiumowego.
A tam przy okazji, to skoro "nie kumasz" takiego humoru, to dlaczego osądzasz i twierdzisz, że pomysły są beznadziejne?