końcówka niestety co najwyżej średnia, żeby nie powiedzieć słaba w pewnym momencie zacząłem
się zastanawiać o czym oni bredzą. Chyba nie był jakiś strasznie kasowy bardziej przypomina
produkcję telewizyjną i jak na rok 93 to nie jest tak źle, do tego lubię Sean'a. Nawet nieźle się to
oglądało.