Z powagą i uszanowanie stwierdzam, że z dniem dzisiejszym tj. 8/10/2017 dowiedziałem się iż Raul Julia nie żyje. Naprawdę jestem w szoku, iż przez tyle lat tego nie wiedzialem i dzisiaj kiedy przewineła mi sie reklama w stylu Rodzina Adamsow postanowilem sprawdzic co slychac u tego pana, którego ostatnio widzialem w Street Fighter w 1994 roku. Wybaczcie....
możesz mnie do tej listy dopisać,bo ja dopiero tydzień temu po obejrzeniu dwóch części Addamsów na Cinemaxie się dowiedziałam o jego śmierci :(
Cóż, to twoje zdanie, z którym się nie zgadzam, bo uważam, że niesłusznie go tak nisko oceniasz i stąd moje pytanie - czemu taka ocena, czy chociaż większość filmów z jego udziałem widziałeś, że tak twierdzisz?
Trochę to dziwne, to mniej więcej tak, jakby dowiedzieć się w 1994, że Steve McQueen nie żyje, albo w 2020, że Michael Jackson też nie żyje. Ludzie, czy wy naprawdę żyjecie w schronie przeciwatomowym niczym w Falloucie?
No i? Czego ma dowodzić Twój komentarz? Jarasz się tym, że ktoś nie śledzi informacji o śmierci aktora znanego głównie z jednej roli? Dziwne. Ja się dzisiaj dowiedziałam, że nie żyje, a po mnie będą następni. I co wobec tego?
Nic, a co ma być? Brak wiedzy zawsze pozostanie brakiem wiedzy bez względu jak ktoś uzasadniałby ten fakt :).
Równo trzy lata później, o smierci Raula Julii dowiedzialem się ja. Trafilem tu po filmach Pakuli, wszedlemw profil Julii.
Gratuluję, a swój brak wiedzy musiałeś obwieścić kolejnym tematem o tym samym. Zamiast tym się pochwalić w istniejącym.
A ja dowiedziałam się wczoraj, że nie żyje, gdy postanowiłam obejrzeć Rodzinę Adamsów, film z mojego dzieciństwa i przy okazji poczytać o nim na filmweb
Byc może wiedzialam o tym wcześniej, ale ze mam pamięć zlotej rybki, to zetknelam sie z tą informacją po obejrzeniu "Desperados", poniewaz Raul Julia mial zagrac Bucha i ponownie doznalam szoku. Wielka szkoda. Jako Gomez byl wspaniały.
Raul Julia grał do samego końca w Street Fighterze był już bardzo chory i wychudzony ale mimo to grał.
Oj to prawda, nie mówiąc o jego ostatnim filmie, w jakim zagrał, czyli "Down Came a Blackbird"
i przyznaję, że ten film najtrudniej mi się oglądało...