Liczyłem na coś w stylu wariacji Black Mirror a wyszła papka kryminalno-emocjonalna.
Miałko, przewidywalnie, wtórnie, drętwo. Już nie wspominając o debiliźmie światłych "naukowców" i innych technologicznych bzdurach.
Żałuję tych 6 godzin poświęconych na oglądanie.
Serial ma bardzo słaby scenariusz. Zapchajdziury typu: lesbijka z lesbijką i jak jest fajnie albo kompletnie oderwane od akcji perypetie czarnego małżeństwa, oczywiście perypetie białego małżeństwa byłyby równie nudne ale nie poprawne politycznie. Intryga tak płytka że nawet pensjonariusze domu starości by się nie...